Funkcjonariusze, nie zważając na zagrożenie, wyciągnęli z rzeki mężczyznę, który chcąc popełnić samobójstwo skoczył z brzegu do wody. Policjanci kolejny raz udowodnili, że ratowanie ludzkiego życia to dla nich priorytet.
We wtorek (2 kwietnia) oficer dyżurny kalwaryjskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny w kryzysie emocjonalnym. Osoba zgłąszająca przekazała, że 30-letni mężczyzna, gdzieś na terenie gminy Lanckorona, może skoczyć do rzeki. – Dyżurny natychmiast rozpoczął działanie. O zgłoszeniu poinformował wszystkie patrole Policji, które podjęły próbę odnalezienia mężczyzny. W poszukiwania byli zaangażowani również strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach i Myślenicach, druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Izdebniku i Biertowicach, a także policjanci z myślenickiej komendy. W trakcie penetracji terenu, funkcjonariusze sprawdzali m.in. rejony mostów w Izdebniku – informuje wadowicka policja.
Liczył się czas
Policjant z kalwaryjskiego komisariatu oraz funkcjonariusz z Posterunku Policji w Lanckoronie, penetrując ulice przyległe do rzeki Harbutówka, zauważyli stojącego na brzegu mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi przekazanemu przez dyżurnego. – W pewnym momencie mężczyzna wskoczył do wody. Tego dnia nurt rzeki był silny, a poziom wody wysoki. Mundurowi nie wahając się ani chwili wskoczyli za nim i wyciągnęli go na brzeg. Chwilę po wyciągnięciu mężczyzny z wody, jego stan się pogorszył. Do czasu przybycia załogi karetki pogotowia policjanci udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej – przekazała policja.
Błyskawiczne działanie funkcjonariuszy zapobiegły tragedii. 30-letni mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.
Fot. KPP Wadowice
