czwartek, 6 lutego 2020 08:00

Wygrać tę walkę o pamięć!

Autor Grzegorz Kozioł - Wójt Gminy Tarnów
Wygrać tę walkę o pamięć!

Pisząc ten słowa, mam jeszcze w uszach medialne relacje z 75. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau. 27 stycznia 1945 roku przestał istnieć obóz koncentracyjny, który stał się symbolem największej hekatomby w dziejach świata. I już kiedy wydawało się, że już jest wszystko jasne – kto mordował, a kto był mordowany, kto był katem, a kto ofiarą - kiedy zdawało się być pewne, że ludzkość o tej zagładzie nigdy nie zapomni, okazało się, po upływie tych 7-8 dekad można próbować historię fałszować i pisać ją na nowo. Na ten temat mówi się i pisze ostatnio bardzo wiele, więc ja również pozwolę sobie kilka słów od siebie dorzucić.

W ciągu ostatnich kilku tygodni w sposób szczególny historię próbuje pisać na nowo Władimir Putin. Kłamstwa prezydenta Rosji i wygłaszane przez niego teorie paradoksalnie przyniosły nam więcej pożytku niż szkody. Na putinowskie rewelacje, że Polacy przyczynili się do tego, iż rozpoczęła się II wojna światowa, czy przypisujące Polakom winę za Holokaust, jak nigdy dotąd jednym głosem przemówili zarówno światowi politycy, jak i media. Polemizowali z Putinem Europejczycy i Amerykanie, szczególnie znaczące były głosy Niemców i Żydów. Ambasador USA Goergette Mosbacher napisała: „Drogi Prezydencie Putin, to Hitler i Stalin zmówili się, aby rozpocząć II wojnę światową. To jest fakt. Polska była ofiarą tego okropnego konfliktu.” „Pakt Ribbentrop-Mołotow służył przygotowaniu zbrodniczej wojny napastniczej hitlerowskich Niemiec przeciw Polsce. ZSRR wspólnie z Niemcami uczestniczył w tym brutalnym podziale Polski” - napisał ambasador Niemiec Rolf Nikel. W słowach nie przebierał też naczelny rabin Polski Michael Schudrich: „Zawsze staram się być delikatny, ale trzeba powiedzieć jasno: to jest kłamstwo.” Również w kraju nie ma chyba żadnego poważnego polityka, który zgadzałby się w tej kwestii z prezydentem Rosji. W jednym szeregu stanęli politycy wszystkich opcji – zarówno z rządzącego PiS, jak i z opozycji - Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, czy PSL, pokazując tym samym, że mimo różnych sporów w bieżącej polityce, w tej sprawie myślą i mówią podobnie. W naszej polskiej batalii o pamięć to ważna wygrana bitwa i jej skutki trzeba by dobrze wykorzystać.

Również my, jako lokalna społeczność Ziemi Tarnowskiej, mamy w tym względzie do odegrania niezmiernie ważną rolę. Już za niespełna pół roku, 14 czerwca obchodzić będziemy inną ważną rocznicę – 80-lecie Pierwszego Transportu. „Wczesnym rankiem 14 czerwca 1940 roku pochód skazańców przesuwał się w milczeniu wyludnionymi ulicami miasta. Dzień zapowiadał się piękny i upalny. (…) Głucho dudniły podkute buty żandarmów na ulicach Tarnowa. Zarządzono „szperę”, zapowiadając, że wyglądający przez okno będą zastrzeleni. Widzieliśmy poruszające się w oknach firanki – wspominał ten dzień tarnowianin, Eugeniusz Niedojadło więzień Auschwitz nr 213. Wśród 728 więźniów Pierwszego Transportu, bodaj tylko czterej – bracia Simchowie, Rosenbush i Klein - było obywatelami polskimi żydowskiego pochodzenia, pozostali to przeważnie młodzi Polacy z Krakowskiego, Rzeszowskiego czy Śląska. Niemcy wiedzieli, że aby zniszczyć naród, muszą rozpocząć od ludzi młodych, dlatego wysłali ich do miejsca, w którym powitania komendanta obozu, Fritscha brzmiało: „Zdrowi i młodzi mają tu prawo żyć nie dłużej niż trzy miesiące… Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin…”.  Kultywowanie pamięci o tym wydarzeniu jest naszym moralny obowiązkiem.

Jak to dobrze, że społeczność naszej małej ojczyzny doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Blisko dwa miesiące temu zawiązał się w Tarnowie „Społeczny Komitet Obchodów Rocznicy Pierwszego Transportu Polskich Więźniów do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 r.” Jego sygnatariusze, w deklaracji założycielskiej piszą: „Będziemy to zawsze podkreślać: pierwsze ofiary wojennej hekatomby rozpętanej przez Niemców to byli Polacy! Żadne inne państwo i społeczeństwo nie poniosło w czasie II wojny światowej takich strat procentowych w ludności, jak Polska. Nie przestaniemy przypominać, że KL Auschwitz, który stanął na ziemiach podbitych, bezpośrednio włączonych do III Rzeszy, został stworzony przez Niemców dla Polaków. Polacy byli pierwszymi ofiarami tego obozu, przez pierwsze dwa lata stanowiąc tu zdecydowaną większość przetrzymywanych i mordowanych. Polscy obywatele stanowili także większość ofiar tego gigantycznego miejsca zagłady w całym okresie jego funkcjonowania. Podobnie było w przypadku wielu innych obozów koncentracyjnych, utworzonych na terenie III Rzeszy i na okupowanych przez Niemców ziemiach polskich.”

Dzięki takim zdarzeniom i takim ludziom, tę narodową walkę o pamięć naprawdę mamy szansę wygrać.

Grzegorz Kozioł

Tarnów - najnowsze informacje

Rozrywka