Zabłądził, bo miał problemy ze wzrokiem. Trudna akcja na Babiej Górze

Dwie godziny w sypiącym śniegu, mgle i silnym wietrze ratownicy beskidzkiej grupy GOPR poszukiwali turysty, który stracił orientację na szlaku na Babią Górę.

Goprowcy odebrali wezwanie wczoraj ok. godz. 17.10. Pomocy wzywał turysta, który schodząc ze szczytu Babiej Góry w trudnych warunkach atmosferycznych (opad śniegu, mgła, silny wiatr budujący zaspy i zawiewający ślady) stracił orientację w terenie i nie potrafił samodzielnie odnaleźć szlaku.  

Wyprawa ratunkowa wyruszyła natychmiast z bazy GOPR w Markowych Szczawinach. Ratownik dyżurny wyjechał do zagubionego turysty skuterem w kierunku Polany Krowiarki.

O 17:45 w kierunku Diablaka z Przełęczy Lipnickiej wyruszyło 3 pierwszych ratowników. Poszkodowanego udało się odnaleźć o godz. 19:15.

Jak informuje GOPR, turysta był dobrze przygotowany na wyprawę, ale niesprzyjające warunki wywołały u niego problemy ze wzrokiem.

Został ewakuowany ze szlaku przez ekipę ratowników na Polanę Krowiarkę. Dotarli tam już po zmroku, o godz. 20:30. W wyprawie udział wzięło 16 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR.

Ratownicy przypominają, że pomimo kalendarzowej wiosny w górach panują typowo zimowe warunki i trzeba o to brać pod uwagę planując wyjście w góry.

foto: K. Bartunek, T. Lipka, M. Hudyka/GOPR Beskidy