W nocy z 21 na 22 marca na terenie dzielnicy Nowa Huta skradziono aparat gammagraficznego, zawierającego wysokoaktywne źródło promieniotwórcze. Wciąż trwają poszukiwania defektoskopu.
W poniedziałek po południu odbyło się spotkanie służb Wojewody Małopolskiego z przedstawicielami Państwowej Agencji Atomistyki. Jednym z rozwiązań jest wykorzystanie w poszukiwaniach specjalistycznego sprzętu, którym dysponuje PAA.
– To bardzo czułe urządzenia, które mogą pomóc zlokalizować defektoskop – informują władze województwa i dodają:
– Punktem odniesień dla służb są różne scenariusze okoliczności zaginięcia defektoskopu. Wśród nich jest zarówno kradzież urządzenia czy zabranie go przez np. zbieraczy złomu, ale także to, że przyrząd może dalej znajdować się na placu budowy S7.
Policja czas prowadzi czynności pod nadzorem prokuratora.
– Obejmują one szereg aspektów, w tym przesłuchania świadków, zabezpieczenie monitoringu czy działania w terenie. Także dzielnicowi bezpośrednio informują np. mieszkańców noclegowni o zaistniałej sytuacji. Do swoich działań Policja wykorzystuje również drony. Jak przekazali funkcjonariusze, jedna osoba została zatrzymana w związku z art. 184 kodeksu karnego. Przepis ten dotyczy nieodpowiedniego postępowania z materiałem promieniotwórczym – przekazują władze województwa.
W działania zaangażowano Państwową Straż Pożarną (również zastęp chemiczny), która korzysta z urządzeń pomiarowych. Przy ich pomocy strażnicy weryfikują pojawiające się zgłoszenia. Za każdym razem mundurowi wyznaczają strefy bezpieczeństwa.
– Przypominam i powtarzam. Zamknięty defektoskop nie stanowi zagrożenia. Natomiast pod żadnym pozorem nie wolno go otwierać ani rozcinać, ponieważ nawet krótkotrwały kontakt z nieosłoniętym źródłem promieniotwórczym znajdującym się w jego wnętrzu może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Każda osoba, która odnajdzie urządzenie, proszona jest o kontakt choćby za pośrednictwem numeru 112 – przekazuje wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
O zdarzeniu poinformowano Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie.
Inf.: MUW
Fot.: własne