wtorek, 18 czerwca 2019 04:30

PiS przejmuje władzę w tarnowskiej radzie miasta?

Autor Marzena Gitler
PiS przejmuje władzę w tarnowskiej radzie miasta?

W Tarnowie ważą się losy absolutorium dla Prezydenta Romana Ciepieli. Wniosek o nieudzielenie przedstawiła radzie miasta komisja rewizyjna. Z nim jednak polemizuje RIO. Które argumenty przekonają radnych okaże się najprawdopodobniej 19 czerwca.

Nieudzielenie absolutorium to dla prezydenta Tarnowa nic nowego. Tym razem jednak może dziwić taki wniosek, bo za nieudzieleniem absolutorium opowiedzieli się radni wchodzący do tej pory w koalicję z komitetem prezydenta – Koalicją Obywatelską.

Kto „za”, kto „przeciw”?

4 czerwca jednak, gdy głosowano za opinią o wykonaniu budżetu za 2018 rok, w posiedzeniu udział wzięło tylko 6 radnych. Nieobecna była Krystyna Mierzejewska z Koalicji Obywatelskiej, która wnioskowała o przeniesienie terminu posiedzenia komisji rewizyjnej na następny dzień. Za nieudzieleniem absolutorium Romanowi Ciepieli zagłosował Dawid Solak i Józef Gancarz (obaj z PiS) oraz związani z komitetem Nasze Miasto Tarnów, które jest w koalicji z komitetem prezydenta – Koalicją Obywatelską: Piotr Górnikiewicz i Grażyna Barwacz. Natomiast za udzieleniem absolutorium prezydentowi Tarnowa byli związani z KO: Kinga Klepacka oraz Sebastian Stepek. Do tej pory koalicję w tarnowskiej radzie miasta tworzyły KO i NMT, mając razem 14 radnych, podczas gdy PiS ma ich 11. Czym udało się przekonać radnych z NMT do zagłosowania przeciwko Ciepieli i czy tę decyzję podtrzymają pozostali radni spoza komisji rewizyjnej, przekonamy się na sesji.

Dawid Solak: Ciepiela jest nieskuteczny

Argumenty, jakie we wniosku do rady miasta przestawiła komisja rewizyjna to zmniejszenie budżetu o 9,3 mln zł, zmniejszenie wydatków p 6,6 mln i zwiększenie deficytu o 2,7 mln zł. Plan dochodów został ogółem zrealizowany w 99,76%, ale w dziale Gospodarka Mieszkaniowa – tylko 75,76%, a w dziale Kultura i Ochrona Dziedzictwa Narodowego – zaledwie 48,6% - argumentuje w piśmie przewodniczący komisji rewizyjnej Dawid Solak. „Nie osiągnięto planowanych dochodów z działalności usługowej 58,41% oraz stwierdzono bardzo niskie wykonanie planu dochodów z majątku gminy z niedoborem w kwocie 3 757 567,59 zł. ” – czytamy w uzasadnieniu. Solak zauważa, że nie zrealizowano też planów dochodu z tytułu sprzedaży mienia komunalnego. Z zaplanowanych 20,8 mln zł uzyskano tylko 3,3. Przewodniczący przypomina, że 19 zadań inwestycyjnych z 2018 przeniesiono na 2019. Zauważa też zbyt późne, zdaniem komisji rewizyjnej, ogłaszanie niektórych przetargów. W końcu obciąża Romana Ciepielę za nieskuteczne uzupełnianie brakującej kwoty subwencji oświatowej wysokości 3,2 mln zł.

Co na to RIO?

Przesłany przez komisję rewizyjną wniosek oceniła Regionalna Izba Obrachunkowa, która spostrzegła, że komisja nie odnosi się do planu wykonania dochodów po zmianach, jakie sami radni wprowadzili 20 grudnia 2018. Natomiast te wykazane w uzasadnieniu niewykonane dochody pochodzić miały z dotacji celowych z funduszy europejskich, trudno więc ocenić zasadność stawianych prezydentowi zarzutów w tej kwestii. Za niezrozumiałe uznała RIO argumenty o niewykonaniu dochodów z usług, bo analiza wykazała, ze zrealizowano je w 101,9 procentach. Za nieuzasadniony uznała też zarzut dotyczący subwencji, bo o jej nie decyduje samorząd. Również co do niezrealizowanych inwestycji i przeniesienia wydatków na następny rak, decyzję podjęła rada. W końcu RIO przypomina, że „jeśli organ stanowiący nie wykaże i nie uzasadni, że w związku z niewykonaniem istotnych zadań dla społeczności gminy nakreślonych w uchwale budżetowej doszło do kwotowego naruszenia granic wydatków i to z winy organu wykonawczego, to nie może podjąć działań skutkujących nieudzieleniem absolutorium.”

Nie bo nie!

Do wniosku komisji rewizyjnej w przesłanym do mediów oświadczeniu odniósł się sam prezydent Roman Ciepiela. Czytamy w nim m.in.: „Radni, dokonując oceny formalnej budżetu i działań władz miejskich, często, niestety, nie biorą pod uwagę faktów, realiów i rzeczywistych uwarunkowań, ale kierują się nieczytelnymi i nieobiektywnymi kryteriami, również politycznymi, a bywa, że i osobistymi. Tak przecież było przez cztery lata poprzedniej kadencji, gdy Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie opiniowała wykonanie budżetu, a zdominowana przez PiS rada z uporem godnym lepszej sprawy nie udzielała prezydentowi absolutorium. Dlaczego? Argumentację sprowadzić można do stwierdzenia”: „bo nie!”. Praca i działania prezydenta nie są uzależnione wyłącznie od głosu radnych - z jednym wyjątkiem: to radni uchwalają budżet! To jest ich wyłączna kompetencja. Jeśli więc rekomendując podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej Tarnowa wszystkim radnym nieudzielenie absolutorium prezydentowi część członków komisji krytykuje proporcje w miejskich wydatkach lub wysokość nakładów na określone inwestycje, to powinni oni uderzyć się we własne – a nie prezydenta – piersi, bo przecież sami wszystkie wydatki z pełną świadomością zatwierdzili i przegłosowali. I może to właśnie ci tak „krytyczni” wobec działań prezydenta radni powinni poprosić wyborców o absolutorium. Wynik mógłby być ciekawy… (…)”

Prezydent odniósł się też do innych argumentów podnoszonych przez szefa komisji rewizyjnej: „miasto wykorzystuje wszystkie możliwości, aby pozyskać pieniądze z zewnątrz, bierze udział we wszystkich konkursach, nawet tych, w których szanse na otrzymanie środków są minimalne, z uwagi na uwarunkowania regulaminowe lub inne. Taka jest istota konkursów - nie każdy dobry wniosek wygrywa. Często bywa też tak, że wnioski trafiają na listy rezerwowe i pieniądze są przyznawane w późniejszych terminach. Tak bywało również w przypadku tarnowskich wniosków. Tak się robi, to właśnie dbałość o to, aby zdobyć dla miasta jak najwięcej pieniędzy. Dzięki tym wszystkim działaniom władze miejskie pozyskały w ubiegłym roku ze źródeł zewnętrznych 30 mln 66 tys. 364 zł. To o czymś świadczy. (…) Pan przewodniczący Dawid Solak stwierdził również, iż miasto nie sięgnęło po pieniądze z rezerwy budżetowej państwa przeznaczone na edukację. Otóż miasto wystąpiło do Ministerstwa Edukacji Narodowej o kwotę 3 mln 253 tys. zł, która miała pokryć niedoszacowanie w subwencji oświatowej skutków ubiegłorocznych podwyżek płac dla nauczycieli, ale ministerstwo nie raczyło nawet ustosunkować się do tego wniosku i nie przesłało żadnej odpowiedzi. Notabene to często stosowana praktyka obecnego rządu, bowiem zbliżona sytuacja miała miejsca w przypadku wniosków o dofinansowanie przebudowy hali „Jaskółka”. Mimo, iż pan minister sportu osobiście obiecywał w Tarnowie, iż pieniądze na takie inwestycje są, po przesłaniu wniosku (czwarty raz) odpowiedź była negatywna, bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Domyślać się można, iż powodem było przegranie wyborów na prezydenta Tarnowa przez kandydata partii rządzącej.”

Będzie absolutorium?

Na zaplanowanej na 19 czerwca sesji rozpatrzony zostanie przygotowany przez urząd Raport o Stanie Miasta, odbędzie się debata na temat stanu finansów miasta, w której głos mogą zabrać również zgłaszający się wcześniej do dyskusji mieszkańcy. Zatwierdzone zostanie sprawozdanie finansowe i udzielone lub nie absolutorium dla Romana Ciepieli.

- Od tego roku ustawodawca zdecydował się oddzielić głosowanie "polityczne" od tego czysto finansowego. A więc będziemy mieć do czynienia z dyskusją na temat raportu o stanie miasta i wtedy głosowanie wotum zaufania – wyjaśnia związany z NMT przewodniczący rady miejskiej Jakub Kwaśny. - Radni będą mogli ocenić sposób sprawowania władzy, jakość prezydentury, a także wskazać pewne braki, czy zastrzeżenia do tej części wykonywanej przez prezydenta pracy. A także po prostu opowiedzieć się, czy mają do niego zaufanie czy nie. Natomiast czym innym jest głosowanie nad absolutorium, które ma charakter finansowy. Tu trudniej znaleźć argumenty za nieudzieleniem tegoż absolutorium, niemniej jednak Regionalna Izba Obrachunkowa z uwagami wydała pozytywną opinię w sprawie wniosku Komisji Rewizyjnej o nieudzielenie absolutorium. Ciekaw jestem też osobiście wyników i jakości przedstawionego audytu - podsumowuje.

Jak rozstrzygną radni, przekonamy się na czerwcowej dwuczęściowej sesji rady miasta, która rozpocznie się 19 czerwca, a dokończona zostanie 27 czerwca. Warto dodać, że nawet gdyby Roman Ciepiela ponownie nie otrzymał absolutorium, to i tak nie wywoła to żadnych konsekwencji bo 9 miesięcy od objęcia stanowiska i na 9 miesięcy przed zakończeniem kadencji nie można organizować referendum w sprawie jego odwołania.

Marzena Gitler, foto: UM Tarnów

Tarnów - najnowsze informacje

Rozrywka