poniedziałek, 5 listopada 2018 14:51

Prezydent RP Andrzej Duda w Zakliczynie

Autor Manuel Langer
Prezydent RP Andrzej Duda w Zakliczynie

Do Zakliczyna przyjechał Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda. Wziął udział w zakliczyńskich uroczystościach z okazji 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, które odbyły się na Rynku, skąd 22 grudnia 1914 roku polscy legioniści wymaszerowali na bitwę do Łowczówka.

Witając Głowę Państwa na zakliczyńskiej ziemi burmistrz Dawid Chrobak powiedział, że mieszkańcy Miasta i Gminy Zakliczyn są szczęśliwi i dumni, że Polska ma takiego prezydenta. Prezydenta wyznającego nasz system wartości – chrześcijański i konserwatywny. Prezydenta będącego człowiekiem honoru, na którym można polegać. Prezydenta pamiętającego o prawdziwych narodowych bohaterach i broniącego polskich interesów.
- Panie Prezydencie! Jest Pan długo oczekiwanym i niezwykle mile widzianym tutaj Gościem. Chcemy, aby czuł się Pan w Zakliczynie jak u siebie w domu – stwierdził.

Z kolei starosta Roman Łucarz przypomniał, że ziemia tarnowska to ziemia wybitnych Polaków, którzy przyczynili się do odzyskania niepodległości w 1918 roku. – Jesteśmy wierni Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Żadne liberalne ideologie nie są w stanie wymazać z nas przywiązania do wartości chrześcijańskich, do tej ziemi, do naszej kultury i tradycji – mówił.

W swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda potwierdził, że jest człowiekiem o światopoglądzie raczej konserwatywnym, dla którego wartości, o których mówili burmistrz i starosta, są również ważne. Zapewnił, że w Zakliczynie czuje się jak u siebie.
- Państwo zapewne nawet nie wiedzą, ale moje związki z Zakliczynem są – można powiedzieć, że z dzisiejszego punktu widzenia mają w jakimś sensie charakter historyczny. Ale one są i mój sentyment do Zakliczyna jest ogromny – powiedział. - Po raz pierwszy przyjechałem do Zakliczyna na początku lat osiemdziesiątych, przywiózł mnie tutaj mój dziadek ze Starego Sącza, dla którego było to miasto jego wczesnej młodości. Przyjechał tu kiedyś jako nastoletni chłopak właśnie w II Rzeczypospolitej, w latach dwudziestych, niedługo po tym, jak byli tutaj obecni legioniści. Uczył się tu zawodu kuśnierza. To była jego młodość, piękne lata, które wspominał z uśmiechem. Oprowadzał mnie wtedy jako małego chłopca po Zakliczynie – to było moje pierwsze spotkanie z Państwa miastem. Więc już wtedy zrodził się we mnie wielki sentyment do Zakliczyna, jako że dziadek był w moim życiu bardzo ważną osobą.

- I drugi taki element, który wiązał mnie i wiąże sentymentalnie z Zakliczynem, to czasy liceum, gdy z dwoma pięknymi dziewczynami z Zakliczyna chodziłem do szkoły. I odwiedzałem je tutaj – kontynuował. - Więc bardzo lubię Zakliczyn i czuję się tu jak u siebie. Zapewniam Państwa, że schodziłem te wszystkie zakliczyńskie uliczki, byłem nad Dunajcem i w innych miejscach. Państwa miasto jest bardzo bliskie mojemu sercu. Tak więc dziękuję za to gorące przywitanie.

Wspomniał postać legionisty Kazimierza „Kuby” Bojarskiego, dowódcy jednego z plutonów, który ciężko ranny w bitwie pod Łowczówkiem, zmarł w jednym z domów w Zakliczynie przy ul. Różanej. Został pochowany na miejscowym cmentarzu, choć stąd nie pochodził. Prezydent dziękował za odnowienie jego mogiły, że pomnik wzniesiony w latach dwudziestych zyskał tak wspaniałą i piękną formę.

- Mam nadzieję, że jest to pewien symbol tego, że w tej chwili odnawia się również Polska. Zyskuje ona piękną twarz Polski, która będzie się ambitnie i dobrze rozwijała, tak jak ambitnie i dobrze rozwijała się tamta II Rzeczpospolita. I mam nadzieję, że będzie się rozwijała na tyle dynamicznie, że nic nie pozwoli przerwać tego rozwoju – stwierdził Andrzej Duda.

Wyraził też głęboką wiarę w to, że Polska może być potężna, silna, nasza, że każdego dnia swoją pracą możemy się przyczyniać do tego, iż Polska będzie lepsza dla nas wszystkich.

- W tym właśnie roku: w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości tu, w Zakliczynie, na ziemi tarnowskiej, tego Państwu chciałem życzyć: aby taka właśnie była Polska, o jakiej wszyscy marzymy, o jakiej marzyli wtedy ci, którzy szli walczyć, wierząc, że chcieć to móc. Jestem przekonany, że Państwo tu, w Zakliczynie, również w to wierzą. Niech Pan Bóg ma w swojej opiece Zakliczyn i jego mieszkańców, ziemię tarnowską oraz całą Rzeczpospolitą – zakończył swoje wystąpienie.

Prezydent obejrzał jeszcze inscenizację wymarszu Polskich Legionów z zakliczyńskiego Rynku, a następnie udał się na uroczystości do Łowczówka.

Info/foto: mat. pras.

Tarnów - najnowsze informacje

Rozrywka