poniedziałek, 26 czerwca 2017 17:32

Dziewiąty wieczór poezji we dworze w Odonowie

Autor Redaktor Techniczny
Dziewiąty wieczór poezji we dworze w Odonowie

W piętek 2 czerwca we dworze w Odonowie odbyło się dziewiąte spotkanie poetyckie. Właścicielami dworu są państwo Postawkowie, którzy po wielu latach w rodzinnym dworze zamieszkali. Dwór przed wojną był własnością dziadka pana Marka Postawki, Bronisława. Tym razem spotkanie jak wiele innych było w letnim pomieszczeniu tzw. patio, które mieści się na zewnątrz budynku jednakże przylega do niego tworząc jak gdyby stały element. Ściany boczne są estetycznie wyłożone grubą folią, a zadaszenie z pleksi robi wrażenie.

Otóż w tym przytulnym pomieszczeniu przy lampionach świec w miłym nastroju ludzie kultury lubiący poezję, a niektórzy sami piszący wiersze zebrali się, aby miło spędzić wieczór, czytając wybrane wiersze i podyskutować na ich temat. Była piękna słoneczna pogoda, w związku z tym pomimo,że spotkanie rozpoczęło się o godzinie osiemnastej do owego pomieszczenia wpadały czerwcowe promienie słoneczne tworząc sielankowy nastrój, a myśmy w takim nastroju czytali wiersze, czytali i dyskutowali.

Tym razem tematem spotkania były wiersze Bolesława Leśmiana. „Bolesław Leśmian był jednym z bardziej niezwykłych literatów swojego pokolenia. Jego twórczość doceniono dopiero w latach trzydziestych XX wieku. Dziś stawiany jest na równi z takimi Poetami jak: T.S., Eliot czy Erich Maria Rilke. O Leśmianie Piotr Kuncewicz w „ Agonii i Nadziei Literatury Polskiej” napisał: (…) ostatni ( w dwudziestoleciu) poeta miary już w skali światowej największej... Leśmian to także geniusz języka. Posługiwał się nim swobodnie, tworzył liczne neologizmy. Był zresztą człowiekiem wielkiej kultury kojarząc wątki polskie z indyjskimi, łącząc stare filozofie ze współczesnym sceptycyzmem. Jak się zdaje, ciągle jeszcze nie doceniamy jego prawdziwej wielkości. To jeden z tych, którzy wzrastają z latami. I takich poetów rosnących w czasie miała poezja dwudziestolecia może aż kilkunastu. To bardzo, bardzo wiele...”

Na spotkanie przybyło około 40 osób i sądzę, że frekwencja jest raczej stała. W spotkaniu wzięła udział Prof. Dr Jolanta Doschek z wydziału slawistyki Uniwersytetu w Wiedniu wraz ze swoimi studentami. Dlatego myślę, że nie popełnię błędu gdy to spotkanie nazwę, tak, jak dokładnie rok temu „międzynarodowym”, gdyż było ich sześcioro i stanowili znaczną grupę wśród uczestników spotkania, którzy jak dowiedzieliśmy się są dziećmi małżeństw mieszanych, czyli rodziców pochodzących z różnych krajów. Nie wszyscy jednak znali język polski, a niektórzy na tyle, że mogli go zrozumieć, a nawet przeczytać wiersz. Wszyscy obecni studenci z Wiednia czytali wiersze Bolesława Leśmiana w różnych językach, jedni w języku polskim, a inni niemieckim. Najlepszy kontakt mieliśmy z panią Jolantą Doschek, pracownikiem naukowym Instytutu z Wiednia, której korzenie sięgają naszego kraju, a pochodzi z Olkusza. Ona to, też czytała wiersze Leśmiana.

Spotkanie jak zwykle otworzył Hubert Przybyszewski prezes Stowarzyszenia, witając miło wszystkich gości. Następnie niemal każdy z uczestników przeczytał wiersz, a niektórzy nawet dwa. Ja przeczytałem dość obszerny wiersz poety, którego twórczość była tematem spotkania pt. „ Dziewczyna”. Po tym rozpoczęła się dyskusja na temat interpretacji tego wiersza, a mianowicie, co autor miał na myśli pisząc ten wiersz. Zdania były podzielone. Nawet polonistka pani Mariola Czarny nie wypowiedziała się jednoznacznie na ten temat. Być może, że sam autor nie wiedział jaki cel chciał osiągnąć pisząc ten wiersz, bo i takie przypadki się zdarzają,(ale to już jest moja interpretacja).

W spotkaniu wzięła też udział (wspomniana wyżej) nauczycielka języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącym w Kazimierzy Wielkiej Mariola Czarny ze swoimi uczniami oraz Beata Niebylicka nauczyciel języków obcych w tymże Liceum. Spotkanie było urozmaicone kilkoma piosenkami do wierszy Bolesława Leśmiana, które z płyt odtworzył właściciel dworu Marek Postawka.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na każdym poprzednim spotkaniu prym wiodła pani ś.p. Emilia Molska długoletnia polonistka w Liceum Ogólnokształcącym w Kazimierzy Wielkiej, która była inicjatorem tych spotkań, oraz pani Iwona Postawko. Pani Emilii już nie ma wśród nas,odeszła w ciszy i spokoju kilka miesięcy temu. Cześć jej pamięci!

Na koniec w toku dyskusji ustalono termin następnego spotkania z cyklu „wieczór poezji” oraz tematykę spotkania. Były jak zawsze różne propozycje, aż wreszcie ustalono, że następne spotkanie odbędzie się w miesiącu wrześniu i tematem będzie poezja Leopolda Staffa, a inne propozycje będą w terminie późniejszym.

Zdzisław Kuliś

Zdjęcia: Zdzisław Kuliś

Proszowice - najnowsze informacje

Rozrywka