Wtargnął do domu i dokonał makabrycznej zbrodni. Policja zdradza szczegóły morderstwa w Zakopanem

Policja ujawniła szczegóły makabrycznej zbrodni, do jakiej doszło wczoraj w Zakopanem przy ul. Smrekowej. Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie.

Jak dowiadujemy się od rzecznika zakopiańskiej policji Romana Wieczorka, sprawcą morderstwa jest pochodzący z Zakopanego, 30-letni Andrzej Ł. Mężczyzna nie był wcześniej karany. Najprawdopodobniej nie znał swoich ofiar.

- Przed godz. 11 Andrzej Ł. podszedł na tył domu przy ul. Smrekowej. Budynek położony jest na uboczu, na wzgórzu, nie dochodzi do niego nawet asfaltowa droga - informuje rzecznik.

Najpierw zaczął rzucać kamieniami w szyby. Wtedy jedna z sióstr zawiadomiła policję. Kolejne zgłoszenie z tego samego adresu zostało nagle przerwane, lecz dyżurny usłyszał odgłosy dramatycznych wydarzeń. Okazało się, że morderca wyłamał drzwi od tarasu i dostał się do wnętrza budynku. Gdy napotkał 72-latkę zadał jej kilka ciosów nożem. Kobieta nie przeżyła. Później przy użyciu noża i łopaty zaatakował drugą z sióstr - 76-latkę. Została ona ciężko ranna. Na szczęście lekarze w zakopiańskim szpitalu uratowali jej życie.

Według nieoficjalnych informacji, mężczyzna po ataku na kobiety zaczął plądrować dom. Możliwe, że szukał kogoś innego i pomylił budynki.

Gdy na miejsce przyjechali policjanci, właśnie opuszczał dom. W czasie zatrzymywania go przez policjantów był bardzo agresywny.

Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia motywu działania sprawcy oraz ewentualnych okoliczności mogących mieć wpływ na jego zachowanie. Mężczyzna najprawdopodobniej nie znał kobiet które zaatakował a sam nie był karany i notowany przez policję. Jeszcze wczoraj mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa do których przyznał się odmawiając składania wyjaśnień. Pod eskortą policyjną zatrzymany 30-latek z Zakopanego został przetransportowany do szpitala specjalistycznego w Krakowie. Obecnie jest na obserwacji psychiatrycznej. Za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa kolejnej osoby grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Info: Policja Zakopane