sobota, 11 maja 2019 07:10

Nie dało się nic zrobić... Karabinek załatwiłby sprawę

Autor Anna Piątkowska-Borek
Nie dało się nic zrobić... Karabinek załatwiłby sprawę

W piątek 9 maja po południu, na niewielkiej posesji w Lipniku zrobiło się bardzo nerwowo i niebezpiecznie. Niestety Miasto Bielsko-Biała było wobec tej sytuacji bezsilne.

– 160 kg łania ze złamaną nogą i młodym u boku na 10-arowej działce w dość zabudowanej okolicy, mieszkaniec w poszukiwaniu pomocy wykonuje sporo telefonów (bezskutecznie) – relacjonuje Ośrodek Rehabilitacji „Mysikrólik” Na Pomoc Dzikim Zwierzętom w Bielsku-Białej, do którego ostatecznie dotarła informacja o rannym zwierzęciu.

„Mysikrólik” ruszył na pomoc.

Jak się okazało, aby bezpiecznie schwytać zwierzę, potrzebne było użycie „Palmera” (pistolet na strzykawki ze środkiem usypiającym). „Mysikrólik” go nie ma. Próbowano skontaktować się z osobami decyzyjnymi w mieście, ale wszystko trwa… A zwierzę cierpi. Dodatkowo, jak przekazał „Mysikrólik”, lekarz współpracujący z miejskim schroniskiem i posiadający karabinek do znieczulania zwierząt, odmówił przyjazdu. Łani nie można było inaczej schwytać.

– Łania po kilku godzinach uciekła z posesji, tracąc kontakt z młodym. Przy braku możliwości schwytania i przewiezienia łani z dzieckiem w bardziej bezpieczne miejsce zdecydowaliśmy się na zabranie młodego – podaje „Mysikrólik”. – Młode nie byłoby bezpieczne z matką w takim złym stanie i w tak zurbanizowanym miejscu. Miejmy nadzieją, że noga rannej łani po czasie się zrośnie. A maluch w zdrowiu wychowa się niestety pod opieką człowieka.

Nie doszłoby do takiej sytuacji, gdyby został użyty karabinek do chwilowego usypiania zwierząt.

– To nie pierwsza taka sytuacja, gdzie niezbędne są jasne procedury i szybka reakcja. Sprzęt jest, ale nie pracuje. „Mysikrólik” pracuje, ale brakuje mu sprzętu!!! Użycie karabinka może być za kilka dni znów niezbędne! – informuje Ośrodek Rehabilitacji „Mysikrólik” Na Pomoc Dzikim Zwierzętom w Bielsku-Białej.

Gorąco zachęcamy do pomocy. Nadal trwa zbiórka na zakup karabinka gazowego, który pomógłby „Mysikrólikowi” ratować ranne dzikie zwierzęta. (LINK)

Więcej na temat karabinka gazowego w naszym artykule: "Mysikrólik się zbroi! Potrzebny karabinek".

Bielsko-Biała - najnowsze informacje

Rozrywka