Premier Mateusz Morawiecki dziś rano wziął udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Krakowie.
Przed południem premier Mateusz Morawiecki zjawił się także na Bieżanowie i zapewnił, że: „Dzięki zbiornikowi retencyjnemu Bieżanów na rzece Serafa mieszkańcy Starego Bieżanowa w Krakowie mogą czuć się bezpieczniej. Zbiornik - wybudowany w pełni ze środków krajowych - szczególnie w tym roku uchronił tereny, które wcześniej były wielokrotnie zalewane”.
Dzięki zbiornikowi retencyjnemu Bieżanów na rzece Serafa mieszkańcy Starego Bieżanowa w Krakowie mogą czuć się bezpieczniej. Zbiornik - wybudowany w pełni ze środków krajowych - szczególnie w tym roku uchronił tereny, które wcześniej były wielokrotnie zalewane. pic.twitter.com/zjKFlm5FLW— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 23 maja 2019
Nie dość, że zbiornik był zbudowany w 80% ze środków unijnych (co wytknął premierowi krakowski radny, Aleksander Miszalski) to kilka godzin po wizycie premiera rzeka Serafa zaczęła przelewać się przez wały i zalewać domy na Starym Bieżanowie.
Szkoda, że nawet w obliczu zagrożenia powodziowego i problemów mieszkańców premier #Morawiecki musi kłamać ? Mam nadzieję, że użycie zbiornika pomoże w trudniej sytuacji, a pogoda trochę się poprawi w następnych dniach żeby nie doszło do większych zalań i podtopień w #Kraków pic.twitter.com/UjOI2S1XZx— Aleksander Miszalski (@OlekMiszalski) 23 maja 2019
