sobota, 13 kwietnia 2019 14:40

Fortyfikacje niemieckie w okolicach Rudawy. Cz. 8

Autor Bernard Szwabowski
Fortyfikacje niemieckie w okolicach Rudawy. Cz. 8

Rok 1939 rozpoczął kolejną wielką Wojnę Światową – wojnę która odcisnęła swoje piętno na mieszkańcach niemal wszystkich krajów ówczesnego świata. Odcisnęła krwawe piętno również w miejscowościach okolic Zabierzowa, Rudawy, Krzeszowic. Jej ślady chcę przedstawić Państwu w tym odcinku.

Echa zbliżającej się wojny w Niemcami zauważalne były już kilka miesięcy przed jej wybuchem. W czasie ogłaszanych od marca 1939 roku mobilizacji kartkowych powoływane pod broń były pojedyncze osoby z naszych okolic.

Pierwszym, większym i odczuwalnym dla mieszkańców sygnałem tego co miało nastąpić były zarządzenia przeprowadzenia poboru koni,  rekwizycja samochodów, ustalania tzw. ‘komisji skupu’ dla wojska itp. Tworzono również brygady robotnicze dla różnego rodzaju prac na potrzeby armii. Po ogłoszeniu mobilizacji częściowej, pod koniec sierpnia 1939 oraz mobilizacji powszechnej 29 sierpnia mieszkańcy byli świadkami ożywionego ruchu, zwłaszcza mężczyzn, udających się do swoich ośrodków mobilizacji. Ulicami miast, wiejskimi drogami ciągnął jeden nieprzerwany sznur wszelkiego rodzaju pojazdów zdążających w stronę Krakowa

fot : obwieszczenie o mobilizacji w Krakowie

Pociągami jechały transporty jednostek wojska w kierunku granicy, tj. w stronę Śląska. 31 sierpnia swoje macierzyste lotnisko Kraków-Rakowice (dziś teren Muzeum Lotnictwa i Astronautyki w Krakowie) doskonale znane, a przez to narażone na atak, opuszczają, przeznaczone do obrony krakowskiego nieba myśliwce P-11 z III Dywizjonu Myśliwskiego. Właściciel podkrakowskich Balic, książę Hieronim Radziwił miał przed wojną prywatne lotnisko na które przeniosła się część samolotów ze 121 eskadry myśliwskiej. 1 września 1939 eskadra dysponowała 6 samolotami PZL P.11c.

fot :kampania wrześniowa kolumna samochodów Poczty Polskiej

Pierwsze walki II wojny nad miejscowościami gminy Zabierzów prowadzili właśnie piloci 121 Eskadry III dywizjonu myśliwskiego. Niestety już 1 września w okolicach Chrosnej-Brzoskwini zestrzelony został i poległ śmiercią lotnika kpt. pil. Mieczysław Medwecki – pierwszy zestrzelony lotnik kampanii wrześniowej. Pochowany został na cmentarzu w pobliskiej Morawicy. Sukcesy odnotował za to ppor. pil. Władysław Gnyś, który zestrzelił dwa niemieckie bombowce.

fot : Feuertaufe - niemiecki film o działalności Luftwaffe w kampanii wrześniowej

Na skutek niemieckich nalotów,  głównie na węzły i szlaki komunikacyjne, zbombardowany został i spłonął jeden z budynków stacji w Rudawie – nie został on już później odbudowany.  W czasie nalotu zabitych i rannych zostało wiele osób, zwłaszcza z transportów ewakuacyjnych. W sztabie Armii „Kraków” zapada tymczasem decyzja o odejściu jednostek polskich walczących na obszarze Śląska na wschód. 4 września jednostki te miały osiągnąć linię Pilica-Wolbrom lub Miechów-Skała-Zabierzów-Skawina-Myślenice. Jednostki gen.Jagmin-Sadowskiego  mają „odskoczyć” na zachodnią linię krakowskich fortów i tam bronić się 5 września. Na skutek tego rozkazu, w dniach 4-5 września z Obszaru Warownego Śląsk, odwrót w kierunku Krakowa prowadziły pododdziały Grupy Operacyjnej „Jagmin” gen.bryg. Jana Sadowskiego. 5 września rankiem 203 pułk piechoty 55DP(rez) organizował, zgodnie z rozkazem, obronę na linii Krzeszowice-Kraków.

W okolicach Młynki / Werbowni, na niewielkim wzniesieniu po prawej i lewej stronie drogi pozycje obronne przyjął jeden z pododdziałów pułku. Pozycje pododdziału znalazły się pod zmasowanym ostrzałem artyleryjskim jednostek VIII korpusu niemieckiego gen. Ernsta Buscha uderzających na Kraków. Na skutek tego ostrzału żołnierze polscy wycofali się w kierunku Krakowa. Podczas ostrzału ucierpiała również ludność cywilna. Zniszczeniu uległo w sumie kilkadziesiąt budynków w Młynce, Nielepicach i Rudawie.

fot : Żołnierz z rkm Browning wz. 28

Tak o wydarzeniach z początku września 1939 roku pisze w kronice parafialnej Rudawy ówczesny proboszcz ks. Jan Nowak: „Wśród wiadomego, historycznego popłochu i paniki opuściła cała ludność swe wioski, a wojska niemieckie wkroczyły tutaj dnia 5 września 1939 roku po krótkiej potyczce z uchodzącymi oddziałami polskimi. W czasie potyczki spaliły się domy w Rudawie w ilości 22, w Brzezince 29, we Młynce i Nielepicach ok. 10 domów, w Rudawie budynek stacyjny palił się kilka dni zapalony od pocisku z samolotu. 6 żołnierzy polskich zostało pochowanych na tutejszym cmentarzu, 2 w polach: 1 na Chechle i 1 przy drodze na Kopce”. [1]

5 września okoliczne miejscowości zostały zajęte przez wojska niemieckie i rozpoczął się ponad 5 letni okres okupacji.

Pomnik lotników polskich 1939-45. Zabierzów. Foto: Jacek Stefański

Trwałymi i widocznymi śladami tego czasu, czasu walk wrześniowych, są mogiły bezimiennych żołnierzy, którzy tutaj oddali swe życie w obronie ojczyzny. Największy ich grób znajduje się na cmentarzu w Rudawie. Według zapisu z ksiąg parafialnych pochowani tam są nieznani żołnierze polscy, w wieku ok. 25-30 i 30-35 lat, polegli 5 września 1939 roku. Ich pogrzeb odbył się 8 września 1939 roku. W wielu innych miejscach możemy spotkać mogiły lub pomniki poświęcone ludziom i wydarzeniom z września 1939 roku. Pamiętajmy o tych miejscach i ludziach którzy polegli tuż na początku wojny. To nasza wspólna historia!

Pomnik żołnierzy Września na cmentarzu w Rudawie. Warta honorowa wystawiona przez członków SRH „Wrzesień 39”. Foto: Jacek Durych

Jacek Stefański
Przypisy:

fot.tytułowa oraz wew.: „Materiał pochodzi z serwisu www.audiovis.nac.gov.pl ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego”.

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka