Ostatnie ulewy, jakie nawiedziły południowo-wschodnią część kraju, mocno zdezorganizowały życie mieszkańców Kazimierzy Wielkiej.
Koryto przepływającej przez centrum miasta rzeczki Małoszówki, w którym lustro wody znajduje się zazwyczaj ok. 4 m poniżej kładki dla pieszych w parku, wczoraj wypełnione było po brzegi, a lustro sięgało dolnej części kładki. A więc poziom wody podniósł się po ostatnich ulewach o 4 m! Spowodowało to wystąpienie Małoszówki z brzegów w rejonie ronda "Solidarności" i zalanie kilkudziesięciocentymetrową warstwą mulistej wody ronda, baszty, a także rynku. Ucierpiały również posesje na tzw. pagórku - ul. Wesołej, Piłsudskiego. Kompletnie pod wodą znajduje się także stadion Sparty.
Powódź podzieliła Kazimierzę na dwie części: starą - tzw. ogrody i nową - bloki. Przejazd między nimi samochodem był możliwy jedynie drogą biegnącą od ul. Kościuszki równolegle do tamy zbiornika retencyjnego, do ronda wylotowego na Kraków. W godzinach szczytu ten około kilometrowy odcinek wymagał do pokonania samochodem nawet 20 i więcej minut!
Pieszo wczoraj można było przejść z bloków na ogrody przez park, mostek i aleją gen. Tysiąca, ale wymagało to gumowców wysokich na co najmniej 30 cm, lub - jak to robiła większość - zdjęcia obuwia i zakasania spodni do kolan.
Tekst - Zdzisław Pilarski
zdjęcia - Ewa Wojciechowska i Zdzisław Pilarski